Home Kosmetyki Czy warto kupować kosmetyki z Ameryki

Czy warto kupować kosmetyki z Ameryki

przez Patrycja Nowak
kosmetyki z Ameryki

Drogerie z amerykańskimi kosmetykami coraz częściej biją rekordy popularności wśród sklepów internetowych, oferujących często znane i markowe kosmetyki, w dość konkurencyjnych cenach. W swojej ofercie posiadają typowe kosmetyki drogeryjne, zarówno przeznaczone do codziennej pielęgnacji, jak i tworzenia makijażu. Ale czy warto płacić za syntetyczne substancje, które mogą nam bardziej zaszkodzić niż pomóc? Sprawdźmy co należy brać pod uwagę decydując się na kosmetyki z Ameryki

Całe szczęście internetowe sklepy z kosmetykami z Ameryki bronią się pewną częścią swojego asortymentu. Wśród proponowanych artykułów możemy odnaleźć takie produkty jak naturalne olejki do włosów, czy masła do ciała.

Co prawda o nich, czyli skład INCI, nie jest zwykle podawany na stronach, co przedstawia daną drogerię w nieco bardziej negatywnym świetle. Można jednak mieć nadzieję, że niektóre z proponowanych produktów są w dużej części naturalne. Konkurencyjne ceny kosmetyków niewątpliwie zachęcają do ich zakupów, zwłaszcza, że opinia o produktach amerykańskich jest zwykle bardzo dobra. Czy jednak w uzasadniony sposób?

Specyfika kosmetyków z Ameryki

Nie wszyscy wiedzą jak funkcjonuje amerykański rynek kosmetyczny. Warto bowiem zdawać sobie sprawę, że produkcja i sprzedaż produktów upiększających i pielęgnacyjnych odbywa się w USA na zupełnie innych zasadach niż na terenie Unii Europejskiej. Nie obowiązują tam tak ścisłe normy względem jakości i bezpieczeństwa, co często skutkuje pojawianiem się bardzo szkodliwych substancji, od dawna ściśle zakazanych w Europie.

12 składników zakazanych przez UE, które można spotkać w kosmetykach z Ameryki

1. Siarczek selenu

Związek ten może pomóc w walce z mało estetyczną przypadłością, jaką jest łupież, ale niestety posiada również pewien potencjał rakotwórczy. Jego zastosowanie to głównie dodatek do niektórych szamponów przeciwłupieżowych. Według niektórych badań może on być rakotwórczy dla ludzi. Niestety, kosmetyki z Ameryki bardzo często zawierają ten składnik, który niepotrzebnie zwiększa ryzyko rozwoju poważnych chorób.

2. Hydrochinon

Zawarty w wielu kosmetykach amerykańskich hydrochinon bardzo dobrze wybiela wszelkie przebarwienia skórne, jednak stanowi kolejny potencjalny czynnik rakotwórczy. Jego zastosowanie to głównie produkty do rozjaśniania skóry, bardzo często występujące w USA. The British Journal of Cancer powołuje się na wnioski z badań, w których wykazano jego rakotwórczość u myszy.

3. P-Fenylenodiamina

Związek ten może pomóc zmienić kolor włosów, ale może również doprowadzić do anafilaksji, a w skrajnych przypadkach nawet do śmierci. Jej zastosowanie to przede wszystkim farby do włosów, szczególnie przeznaczone dla ciemniejszych odcieni. Wskazuje się jednak, że może powodować zapalenie skóry, astmę oraz w bardziej poważnych okolicznościach, wstrząs anafilaktyczny, który jest potencjalnie śmiertelną reakcją alergiczną. Jest szczególnie niebezpieczny w przypadku niewłaściwego zastosowania.

4. Kwas salicylowy

Ten dość dobrze rozpoznawalny związek jest znany głównie w leczeniu wyprysków. Może on jednak potencjalnie prowadzić do zatrucia. Jego podstawowe zastosowanie w kosmetykach to leczenie trądziku oraz innych problemów dermatologicznych, jednak kwas salicylowy jest również środkiem konserwującym.

Został on zakazany do stosowania jako środka konserwującego w lutym 2014 roku. Uznano bowiem, że w związku z jego bliskim podobieństwem do kwasu acetylosalicylowego może powodować zatrucia oraz zespół Reye’a u dzieci i młodzieży.

5. Formaldehyd

Ten związek chemiczny jest bardzo skutecznym środkiem konserwującym i może pomóc w nadaniu połysku paznokciom. Jest również rakotwórczy i może przyczynić się do problemów z oddychaniem. W kosmetykach amerykańskich stosowany jest głównie jako środek konserwujący, zwiększający trwałość lakierów na paznokciach. Może być uwolniony w postaci gazowej w innych składnikach, doprowadzając do ich wdychania.

Dlaczego zakazany: Czynnik rakotwórczy, mogący potencjalnie powodować problemy z oddychaniem.

6. Quaternium-15

Związek chemiczny o działaniu konserwującym, który nadaje kosmetykom dłuższy okres przydatności do użycia, ale również uwalnia formaldehyd.
Jego zastosowanie to konserwowanie różnych produktów kosmetycznych, szczególnie zmywaczy i cieni do powiek.

Dlaczego zakazany: Uwalnia formaldehyd, który może powodować raka i problemy z oddychaniem.

7. Talk

Zawierają go często kosmetyki z Ameryki matujące skórę. Uważa się jednak, że może powodować powstawanie nowotworów. Jego zastosowanie to również wypełniacz i środek chłonny. Talk można często znaleźć w kosmetykach w proszku, dezodorantach i innych produktach tego typu.

Dlaczego zakazany: W stanie naturalnym, talk może zawierać azbest. Jednak nawet bez zawartości azbestu talk jest potencjalnie rakotwórczy. Choć nie ma ścisłej kontroli jakości w USA, składnik jest zakazany w UE.

8. Dwutlenek tytanu

Składnik syntetyczny mogący blokować promienie UV, jednak posiada potencjał rakotwórczy. Jego zastosowanie w kosmetykach z Ameryki to głównie chroniące przed słońcem filtry UV. Czasami stosowany jest jako biały pigment do makijażu.

Dlaczego zakazany: Może być rakotwórczy przy wdychaniu i spowodować toksyczne uszkodzenia narządów.

9. Triclosan

Związek ten zabija bakterie i powstrzymuje stany zapalne dziąseł. Może jednak również zakłócić pracę hormonów i osłabić serce. Stosowany jest głównie w pastach do zębów i w mydłach antybakteryjnych, głównie jako środek konserwujący. Dzieki niemu kosmetyki z Ameryki mogą mieć znacznie dłuższe terminy przydatności do stosowania.

Dlaczego zakazany: Wiąże się go z osłabieniem czynności serca i innych funkcji mięśni. Jest także potencjalnie szkodliwy dla układu hormonalnego i może powodować powstawanie wad wrodzonych i osłabienie układu immunologicznego.

10. Butyloparaben

Stanowi dość powszechnie występujący środek konserwujący, negatywnie wpływający na potencję. Można go spotkać w amerykańskich produktach kosmetycznych, począwszy od perfum i balsamów, do farb do włosów.

Dlaczego zakazany: Ma niekorzystny wpływ na męski układ rozrodczy u myszy, ze względu na działanie naśladujące estrogeny.

11. Stearynian cynku

Stosuje się go w celu poprawy wyglądu skóry. Związek ten sprawia, że policzki wyglądają bardziej zdrowo. Może on jednak również powodować problemy z oddychaniem.Stosuje się go głównie jako substancję przeciw zbrylającą i barwnik w różach do policzków.

Dlaczego zakazany: Powoduje problemy z oddychaniem, szczególnie po inhalacji w dużych dawkach.

12. Octan ołowiu

Środek syntetyczny, który może pomóc w problemie siwienia włosów. Może jednak także narazić na ryzyko zatrucia ołowiem. Jego zastosowanie to przede wszystkim farby do włosów, szczególnie przeznaczone do pokrycia białych i siwych pasm.

Dlaczego zakazany: Istnieją dowody, że jest wchłaniany przez skórę głowy, pozostaje na rękach, grzebieniu oraz suszarce do włosów, co może łatwo prowadzić do przedostania się do wnętrza organizmu. Może to skutkować zatruciem ołowiem, a tym samym prowadzić do drgawek, śpiączki, a w najgorszych przypadkach nawet do śmierci.

 

 

Czy warto polecić kosmetyki z Ameryki

Oferowane w naszych drogeriach internetowych kosmetykami z Ameryki niestety bardzo często nieszczególnie zasługują na polecenie. Szczególnie gdy szukamy bezpiecznych i naturalnych kosmetyków pielęgnacyjnych. Większość asortymentu to typowe drogeryjne produkty, zawierające niestety szereg szkodliwych i niepotrzebnych substancji chemicznych, które mają za zadanie podnosić trwałość produktów, a także ich wygląd i zapach. Jeżeli zatem rzeczywiście zależy nam na zdrowym stylu życia i naturalnych metodach pielęgnacji warto rozejrzeć się gdzieś indziej.

Niewątpliwie produktami, na które warto zwrócić uwagę i zastanowić się nad kupnem są wszelkie akcesoria kosmetyczne, które pomogą nam w codziennej pielęgnacji ciała, włosów czy twarzy. Kosmetyki z Ameryki to również duży wybór rękawic masujących, pomagających przy problemie z cellulitem, mających na celu ujędrnianie i uelastycznianie skóry.

Wśród nich można również znaleźć liczne myjki i gąbki, które idealnie nadają się do codziennych zabiegów upiększających, takich jak peelingi i masaże. Oprócz tego, śmiało polecić można szereg akcesoriów do pedicure, które pozwolą nam zadbać o piękne stopy. Wartymi uwagi są również różnego rodzaju pędzle i gąbki do makijażu, jaki i demakijażu, które przydadzą się we wszystkich zabiegach oczyszczających twarz.

Warto jednak pamiętać, że gdy szukamy wysokiej jakości kosmetyków pielęgnacyjnych warto trafić do dobrej drogerii z kosmetykami naturalnymi i organicznymi. Sprawdzone produkty tego typu zapewnią nam pełne bezpieczeństwo i skuteczność działania.

Podobne artykuły

Zostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.